HELIKON
Było to miejsce, gdzie ze skał znajdujących się na szczycie góry, można było podziwiać panoramę Karkonoszy oraz Kotliny Jeleniogórskiej, a ze skał znajdujących się na zboczach Borowego Jaru panoramę przełomowej Doliny Bobru. Wcześniej wzgórze to nosiło nazwę Sättler, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „Siodlarz”. Tutaj na zboczach góry Siodło, mieszkańcy XVIII-wiecznej Jeleniej Góry znaleźli podobieństwo do greckiego Parnasu i Helikonu, tj. gór greckich na zboczach których miały swoje siedziby mitologiczne muzy i Apollo. Podobnie jak na greckim Helikonie i Parnasie, również i na wzgórzu Siodło występują urwiste skały oraz strumienie dająca natchnienie i energię, które mają swoje źródła na zboczach góry. W najbliższym otoczeniu góry, podobnie jak w Grecji znajdują się podobnie usytuowane wioski, miasto i rzeki. Piękno góry Siodło po raz pierwszy zostało odkryte na początku XVIII w. przez jeleniogórskiego nauczyciela Daniela Stoppe, który na jej zboczach umiejscowił grecki Parnas. Również piękno góry Siodło urzekło Johanna Christopa Schönau (1727-1802), burmistrza Jeleniej Góry pod koniec XVIII w., który będąc miłośnikiem przyrody i postanowił zagospodarować szczyt góry Siodło na wzór greckiego Helikonu, poprzez wytyczenie na jej zboczach góry ścieżek spacerowych i miejsc z których można było zobaczyć piękną panoramę Kotliny Jeleniogórskiej, Karkonoszy i skał, które jak pomniki stoją szczycie góry oraz na stromych zboczach opadających do rzeki Bóbr. Inspiracją dla burmistrza Johanna Christopa Schönau, był opis greckiego pasma górskiego o nazwie Helikon, zawarty w księdze IX przewodnika po Helladzie greckiego geografa Pausaniasa z początków naszej ery, gdzie opisane były miejsca-siedziby dla muz. Po zagospodarowaniu góry, siedzibami muz na jeleniogórskim Helikonie tymi stały się; polany, skały lub fragmenty wzgórza porośnięte drzewami, połączone siecią ścieżek, którym nadano nazwy. Przy każdej ze ścieżek znajdowały się miejsca odpoczynku, przy których strudzony marszem wędrowiec miał możliwość odpoczynku. Po tych dawnych siedzibach jeleniogórskich muz, tylko w niektórych miejscach znajdujemy szczątkowe ślady. Większość uległa zniszczeniu i zatarciu przez przyrodę. Przyczyny zniszczeń siedzisk muz są różne. Były nimi; zmiana granicy lasu i pokrycia terenu, zniszczenia celowe i niecelowe powstałe podczas prac leśnych. Ponadto konkurencja ze strony tras turystycznych Karkonoszy, spowodowała ucieczkę w tamte regiony miejscowych turystów. Niemniej wytrawny wędrowiec jest w stanie dojrzeć elementy dawnego wyposażenia Helikonu. Najczęściej te elementy znajdują się w miejscach nie udostępnionych turystycznie. Tymi elementami są wyrzeźbione w skałach schodki, wypływające ze zboczy strumienie i znikające między skałami dawne ścieżki, mocno zarośnięte dziko rosnącymi zaroślami. Inną pamiątką po jeleniogórskim Parnasie i Helikonie, są greckie nazwy znajdowane na mapach niektórych skał i fragmentu terenu. Przykładem jest nazwa najwyżej położonej skały na wzgórzu Siodło, która nosi nazwę Urania. Po dawnych ścieżkach, które łączyły siedziby muz, pozostało niewiele. Tylko wytrawny turysta, znawca przyrody jest w stanie odtworzyć ich przebieg na podstawie informacji odczytanych z pokrycia terenu (drzewa) i map turystycznych tego wzgórza z XIX i początku XX w.. Okazuje się, że na szczycie Góry Siodło znajdują się miejsca, gdzie można odnaleźć aleje drzew, najczęściej modrzewiowych, które rosły wzdłuż dawnych ścieżek jeleniogórskiego Helikonu. Jeleniogórzanie tego okresu zajmując się produkcją woalu, szukali miejsc rozrywki i wypoczynku. Wtedy też odkryli piękno zboczy Góry Siodło i Borowego Jaru, a duży wkład w poznawanie tego zakątka okolic miasta wniósł jeleniogórski nauczyciel Daniel Stoppe (1697-1747), który wraz ze swoimi uczniami, na zboczach wschodniej części Siodła, pomiędzy dwoma dużymi skałami zbudował tarasy, wyglądem przypominające starożytny amfiteatr, gdzie można było zapoznać się z poezją i sztuką oraz przebywać w otoczeniu muz i Apolla. Miejsce to zostało nazwane Parnasem. Od tego momentu miejsce to było tłumnie odwiedzane przez jeleniogórzan, a wielu z nich w pobliżu Parnasu wykupiło od miasta stałe miejsca piknikowe. W bliskiej odległości od Parnasu, po jego wschodniej stronie, nad brzegiem Bobru stał budynek kawiarni, gdzie można było napić się kawy, przygotowanej, nie w ekspresie a w kominku (piecu). Do kawiarni i Parnasu można było dojść, wędrując ścieżkami z których roztaczał się piękny widok na Karkonosze, miejscowości kotliny jeleniogórskiej i rzekę Bóbr wraz Bobrowym Jarem. Można powiedzieć, że były to pierwsze zorganizowane początki turystyki w regionie, dostępnej dla każdego mieszkańca miasta i okolicznych wiosek, gdzie głównym celem było podziwianie piękna przyrody. Z analizy treści mapy z 1748 r. „Pól, łąk oraz wiosek” (rys. ) wynika, że wzdłuż Bobru, już w tym okresie istniała ścieżka spacerowa, która swój bieg kończyła się w miejscu, gdzie rzeka Bóbr ostro skręca przed skałą „Koniec Świata”, a jej przebieg gwarantował podziwianie piękna górujących nad Bobrowym Jarem skał, czego nie możemy powiedzieć o obecnej drodze w kierunku Perły Zachodu. W czasach nam współczesnych, miejsce gdzie był zbudowany Parnas jest zarośnięte, trudno dostępne, a jedyną pamiątką są dwie duże skały, które górują ponad koronami drzew. Helikon na Górze Siodło Pod koniec XVIII w. Góra Siodło urzekła burmistrza ówczesnej Jeleniej Góry, Johanna Christopa Schönau (1727-1802), miłośnika przyrody, który po ukończeniu dzieła na Wzgórzu Kościuszki (Cavalierberg), postanowił zagospodarować na nowo szczyt Góry Siodło, poprzez wytyczenie nowych ścieżek spacerowych i miejsc, które miały stać się siedzibą muz. Inspiracją dla burmistrza był opis greckiego pasma górskiego o nazwie Helikon, zawarty w księdze IX przewodnika po Helladzie greckiego geografa Pausaniasa z początków naszej ery. Okazało się, że opis zawarty w księdze pasuje do topografii terenu jaką znajdujemy na Górze Siodło. Podobnie jak na greckim Helikonie, również na Górze Siodło możemy przeżywać doznania związane z mitologią grecką – znajdujemy tutaj miejsca, gdzie możemy umiejscowić zdarzenia opisane w mitologii greckiej. Do tego nadają się – strome klify, skały, głazy leżące w rzece Bóbr, szum rzeki, las i drzewa w nim rosnące. Podobieństwa jakie występują pomiędzy Helikonem jeleniogórskim a greckim są następujące; w Grecji z Helikonu widoczna jest wioska Ascra, tutaj Cunnersdorf (obecnie dzielnica Jeleniej Góry), w Grecji w pobliżu znajduje się miasto Thesbia, tutaj Hirschberg (Jelenia Góra), w Grecji w pobliżu Helikonu płynie rzeka Termeffus, tutaj rzeka Bóbr, w Grecji na Helikonie znajdują się dwa źródła – jedno nosi nazwę Aganippe, a drugie Hippokrene. Źródła na jeleniogórskim Helikonie noszą nazwę Merkelbrunn (Cudowne Źródło) – odpowiednik Aganippe i Beckerbrunn (bez nazwy) – odpowiednik Hippokrene. Głównym celem jaki przyświecał burmistrzowi Johannowi Christopowi Schönau, było dać szczęście mieszkańcom Jeleniej Góry, poprzez możliwość podziwiania piękna przyrody, pokazanie im wspaniałych panoram Karkonoszy oraz grozy stromo opadających w kierunku Bobru, urwistych zboczy. To z jego inicjatywy na wejściu do Helikonu umieszczono na tablicy inskrypcję „Szczęście dobrem obywateli Jeleniej Góry”. I grecki oraz jeleniogórski Helikon jest miejscem gdzie mają swoje siedziby muzy, połączone ścieżkami. Wzdłuż ścieżek, w miejscach najbardziej atrakcyjnych widokowo, ustawiono ławki z których można było zobaczyć piękną panoramę lub skały stojące niby pomniki, a pod nimi miejsca na których można było potańczyć. Miejsca te były siedzibami muz. Muz było dziewięć, tj.; Erato, Euterpe, Kaliope, Klio, Melpomene, Polihymnia, Tepsychora, Talia, Urania i dla każdej znaleziono na Górze Siodło miejsce, gdzie zbudowano z elementów naturalnych siedzibę. Miejscami siedzib muz były polany, skały i ścieżki jeleniogórskiego Helikonu. Ponieważ opiekunem muz był Apollo, więc i dla niego na jeleniogórskim Helikonie wydzielono plac noszący nazwę Placu Apollina. Z czasem na tym placu wybudowano budynek noszący nazwę „Świątynia Apollina” . Klasycystyczny budynek był w istocie pomnikiem na cześć zmarłego w 1786r. króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Do czasów nam współczesnych zachowały się jedynie fragmenty tego budynku. Opis z przewodnika Dokładny opis jeleniogórskiego Helikonu znajdujemy w przewodniku „Vom Helikon und den Elisaischen Feldern bei Hirschberg“, napisanego w 1796 r. przez Immanuela Krahma, miejscowego jeleniogórskiego drukarza. Również wygląd jeleniogórskiego Helikonu opisał również w swojej kronice „Historyczno-topograficzny opis miasta Jelenia Góra” Johann Daniel Hensel, którą opublikował w 1797r. Z opisu jaki znajdujemy w przewodniku oraz w kronice, wynika że jeleniogórskim Helikonem jest obszar Góry Siodło zamknięty liniami; na wschodzie – Cudowne Źródło, zachodzie – źródło Hipokrene, północny – rzeka Bóbr, a na południu – skała Urania. Jest to obszar bogaty w ciekawe obiekty skalne, urwiska, punkty widokowe, strumienie, źródła i polany, których rozmieszczenie w terenie, pozwoliło zbudować Helikon zgodnie z opisem zawartym w księdze starożytnego geografa greckiego Pausaniasa. W budowę Helikonu aktywnie włączyły się jeleniogórskie towarzystwa przyrodnicze, rozpoczynając prace od nasadzenia drzew i wyznaczenia miejsc (placów), z których każde otrzymało nazwę muzy. Budowę jeleniogórskiego Helikonu zakończono w 1794 r. a teren ten stał się wielką atrakcją Jeleniej Góry, odwiedzaną przez znakomitych gości. Świadczy o tym wizyta w 1800 r. przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Quincy Adamsa. W czasach nam współczesnych, mało kto zna historię Helikonu jak i Parnasu oraz spotykanych w gęstwinach lasu platform widokowych,
skał z wyrzeźbionymi w nich schodkami, źródełek z krystalicznie czystą wodą i alei drzew rosnących w gęstwinach lasu. Nazwy z jakimi spotykamy się na współczesnych mapach, dowodzą, że góra Siodło i jej zbocza miały swoją bogatą historię. Historię zapomnianą przez współczesnych mieszkańców Jeleniej Góry.